wtorek, 13 października 2009
Patrząc na Dziennik Ojca Jordana
O duchowości salwatoriańskiej
Dziennik Duchowy zawiera tylko 20% notatek własnych autora, 30% wyjątków z Pisma Świętego i 50% cytatów różnych kościelnych autorów. Często podając tę statystykę nie widziano w Dzienniku przejawów charyzmatu O. Jordana. Na ten charyzmat wskazywać miały tematy stale tam powracające: modlitwa i zaufanie Bogu, chwała Boża i zbawienie dusz, powołanie i apostolstwo, pokora i posłuszeństwo, świętość i pokój, wola Boża i krzyż, Matka Boża i święci, cierpienie i śmierć. Niemniej jednak czytając słowa O. Franciszka: Rozważaj wszystko w świetle św. wiary! Niech wszystkie twoje myśli, słowa i czyny tym się kierują., jesteśmy przekonani, że mamy do czynienia z wyjątkową duchowością.
Duchowość salwatoriańska wyznaczona w Dzienniku Duchowym ma cztery filary i nie jest odpowiedzią na pytanie co mam robić, by osiągnąć życie wieczne, ale jak mam to robić? To swoista „metodologia” (określenie metody) pracy nad sobą. O. Jordan nie wymyślił sobie sam tej metodologii, ale tak prowadził go Duch Święty. Jako uczeń „królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare”. (Mt 13, 52) Taka jest i salwatoriańska duchowość.
Jak więc mam pracować na sobą w duchu salwatoriańskim? Tak, jak O. Jordan:
Po pierwsze, pracować na sobą solidnie i systematycznie (przez całe życie) dla chwały Bożej i zbawienia ludzi.
Po drugie, żyć tym, co Bóg do nas mówi czytając i medytując Pismo Święte.
Po trzecie, żyć tym, co mówią święci, czyli integrować ich duchowość i przykład ich życia w swoje życie wiary.
I po czwarte, miłować Kościół i jego praktyki pobożne.
To wszystko? Brakuje jeszcze jednego aby to była duchowość salwatoriańska, tj. kierunku apostolskiego. Praca duchowa musi być nierozerwalnie połączone z duchem apostolskim, bo powołanie do świętości nie zamyka nigdy człowieka, ale otwiera na Boga i na bliźnich.
Dziennik Duchowy zawiera tylko 20% notatek własnych autora, 30% wyjątków z Pisma Świętego i 50% cytatów różnych kościelnych autorów. Często podając tę statystykę nie widziano w Dzienniku przejawów charyzmatu O. Jordana. Na ten charyzmat wskazywać miały tematy stale tam powracające: modlitwa i zaufanie Bogu, chwała Boża i zbawienie dusz, powołanie i apostolstwo, pokora i posłuszeństwo, świętość i pokój, wola Boża i krzyż, Matka Boża i święci, cierpienie i śmierć. Niemniej jednak czytając słowa O. Franciszka: Rozważaj wszystko w świetle św. wiary! Niech wszystkie twoje myśli, słowa i czyny tym się kierują., jesteśmy przekonani, że mamy do czynienia z wyjątkową duchowością.
Duchowość salwatoriańska wyznaczona w Dzienniku Duchowym ma cztery filary i nie jest odpowiedzią na pytanie co mam robić, by osiągnąć życie wieczne, ale jak mam to robić? To swoista „metodologia” (określenie metody) pracy nad sobą. O. Jordan nie wymyślił sobie sam tej metodologii, ale tak prowadził go Duch Święty. Jako uczeń „królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare”. (Mt 13, 52) Taka jest i salwatoriańska duchowość.
Jak więc mam pracować na sobą w duchu salwatoriańskim? Tak, jak O. Jordan:
Po pierwsze, pracować na sobą solidnie i systematycznie (przez całe życie) dla chwały Bożej i zbawienia ludzi.
Po drugie, żyć tym, co Bóg do nas mówi czytając i medytując Pismo Święte.
Po trzecie, żyć tym, co mówią święci, czyli integrować ich duchowość i przykład ich życia w swoje życie wiary.
I po czwarte, miłować Kościół i jego praktyki pobożne.
To wszystko? Brakuje jeszcze jednego aby to była duchowość salwatoriańska, tj. kierunku apostolskiego. Praca duchowa musi być nierozerwalnie połączone z duchem apostolskim, bo powołanie do świętości nie zamyka nigdy człowieka, ale otwiera na Boga i na bliźnich.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz